
Renata Lukas, Agata Aleksandrowicz
Szykują się wyjątkowe święta. Niektórzy z nas spędzą je po raz pierwszy w oddaleniu od bliskich, a i nowe rozmowy mogą wywiązać się przy świątecznym stole.
Podpowiadamy, jak poradzić sobie z trudnymi pytaniami o karmienie piersią.
A CZY TY TO W OGÓLE POWINNAŚ JEŚĆ?
To jest bardzo częste pytanie, kiedy mama karmiąca piersią zasiada do świątecznej wieczerzy. Takie pytanie pada najczęściej z troski o dziecko, ale niestety negatywnie wpływa na poczucie kompetencji mamy. Bywa, że nawet jeśli wiemy, w jaki sposób możemy się odżywiać, to jeżeli podane zostanie to w wątpliwość, to można samemu nabrać obaw, czy aby faktycznie mam rację.
Przede wszystkim wszelkie potrawy świąteczne są bezpieczne w czasie karmienia piersią. Ani łazanki z kapustą, ani gołąbki, ani bigos, ani zupa grzybowa nie zrobi krzywdy nam ani nie wpłynie negatywnie na nasze mleko. Możecie bez obaw rozkoszować się makowcem, piernikiem i sernikiem i dziecko nie będzie miało po tym gazów, a jakość naszego mleka się nie zmieni. Więcej w artykule Małgorzaty Jackowskiej na stronie 22.
A CZY TERAZ, JAK JEST COVID, TO POWINNAŚ KARMIĆ?
Może być tak, że rodzina nie ma informacji na temat COVID i karmienia piersią. A to może skutkować pytaniami – też podyktowanymi troską albo ciekawością.
Tak. W dobie COVID karmienie piersią jest wręcz wskazane. Najnowsze dane mówią, że przez mleko nie można zarazić się koronawirusem. Jeżeli mama zachoruje, to powinna zachować zasady higieny osobistej, przestrzegać częstego dezynfekowania powierzchni, z którymi ma kontakt, myć ręce, nosić maseczkę przy dziecku, myć dekolt i biust, jeżeli kichała lub kaszlała w jego kierunku. Należy też unikać spania z dzieckiem.
Ponadto niektóre źródła informują, że mleko mamy chorej na COVID zawiera substancje odpornościowe, które mogą w pewnym stopniu chronić dziecko przed zarażeniem się. Dodatkowo mleko mamy ma też inne niezależne od COVID czynniki odpornościowe zapobiegające infekcjom, m.in.: dobre bakterie, enzymy, immunoglobuliny, węglowodany. Korzyści z karmienia piersią znacznie przewyższają ryzyko związane z infekcją COVID.
KARMISZ PIERSIĄ – NIE POWINNAŚ PIĆ WINA
Alkohol z jakiegoś powodu budzi cały czas kontrowersje. Mama karmiąca okazjonalnie i w umiarkowanych ilościach może sięgać po napoje zawierające alkohol. Warto, żeby po spożyciu alkoholu mama zrobiła sobie przynajmniej ok. 3 h przerwy (np. po kieliszku wina czy małym piwie). Nie trzeba odciągać i wylewać mleka – alkohol metabolizuje się z organizmu matki i z mleka samoczynnie.
Pamiętać trzeba, że dzieckiem powinna opiekować się osoba, która nie piła alkoholu!
CZY NIE ZA DŁUGO JUŻ KARMISZ/CZY NIE ZA KRÓTKO KARMIŁAŚ?
Ile karmić piersią? Na to pytanie zna odpowiedź tylko mama i jej dziecko. Szczególnie gdy karmiłaś krótko lub karmisz długo, pojawia się pytanie, czy aby to, co robisz, to jest OK. Czy nie podjęłaś może złej decyzji? Czy nie zaszkodzisz sobie ani dziecku? Otóż każda kropla mleka jest bardzo cenna i niezależnie od tego, jak długo karmiłaś, na pewno będzie miało to pozytywny wpływ zarówno na Twoje zdrowie, jak i zdrowie dziecka. I dłuższe, i krótkie karmienie piersią nie niesie za sobą żadnych negatywnych skutków.
A ON/ONA NIE ZA DUŻY/A NA PIERŚ?
Ano nie. Jesteśmy ssakami, dla których fizjologiczna norma rezygnacji z mleka matki przypada na okres między 2 a 7 rokiem życia. Dzieci rezygnują z piersi nie tylko dlatego, że są w stanie zaspokoić głód innymi pokarmami, ale przede wszystkim są na to gotowe emocjonalnie. Pierś to nie tylko pożywienie. To przede wszystkim najlepiej znany maluchom środek na rozładowanie negatywnych emocji i naukę samoregulacji.